23 października 2010

Jesienną nocą ( Lecz Kogoś brak mi obok... )

Jesienną nocą liczę gwiazdy na niebie
Lecz Kogoś brak mi obok...
Tak, Miły, Ciebie.
Jesienną nocą samotność łzami odliczam
Mam w myślach rysy Twojego oblicza
Lecz Kogoś brak mi obok...
Tak, Miły, Ciebie.
Jesienną nocą przy blasku Księżyca
W lustra odbiciu oglądam siebie
I jest coś we mnie, co wciąż zachwyca
Lecz Kogoś brak mi obok...
Tak, Miły, Ciebie.
Jesienną nocą czekam na Księcia
By mnie utulił w swoich objęciach
By ucałował usta stęsknione
Żarem miłości mej rozpalone
Lecz Kogoś brak mi obok...
Tak, Miły, Ciebie.
Jesienną nocą, gdy cisza wokół
Myślę o Tobie przy szklance soku
Z czarnej porzeczki
Wspominam Nasze niewinne sprzeczki
I ganię za nie Ciebie i siebie
Lecz Kogoś brak mi obok...
Tak, Miły, Ciebie.
Jesienną nocą, gdy nikt nie słyszy
Ze swej miłości spowiadam się ciszy
Bo tylko Ona i Księżyc na niebie
Wiedzą jak bardzo ja kocham Ciebie!

22 października 2010

***

W czterech ścianach samotności
Miotasz się jak zniewolony pies
Myślisz o miłości, którą możesz mieć
Układasz pasjansa z talii zgranych kart
Zastanawiając się, czy kiedykolwiek zmieni się ten wywrócony do góry nogami świat
Zmęczony życiem robisz bilans zysków i strat
Smutnymi oczyma wyglądasz zza tylko sobie znanych porażki krat
Myślisz, że do stracenia nie masz już nic
Stoczyłeś się na dno
Ktoś zerwał ostatnią ratunku nić
A Tobie zostało tylko zło
Lecz nie martw się
Jeszcze zaznasz prawdziwego szczęścia
Będziesz wolny jak ptak
I pokochasz tak, jak sam chciałbyś być kochany
Bo karty losu nie są tylko złe
Kiedyś się odwrócą
A Ty dostaniesz drugą szansę
Na nowe życie, miłość i szczęście.