Zaplątany w pajęczynę myśli,
Uwikłany w labiryncie zdarzeń
Zostałeś sam
Nić Ariadny już Ci nie pomoże
Zmarnowałeś ostatnią szansę
I choć tonący brzytwy się chwyta
Ty tego nie zrobisz
Nie poprosisz jeszcze raz,
Ostatni raz
Unosisz się honorem,
Bo cóż jest ważniejsze od męskiej dumy?
Mógłbyś spróbować jeszcze raz,
Ale cofasz się, odchodzisz w cień,
Przeszywa Cię obezwładniający strach
Przed porażką, przed Nią
Przegrałeś wszystko
Pokonała Cię kobieta,
To Ona teraz triumfuje
Z wyższością spogląda na Twą udręczoną twarz
A Ty? Bezwładnie spadasz w dół
Zostałeś tylko Ty i Twoje zranione męskie Ego
Uwikłany w labiryncie zdarzeń
Zostałeś sam
Nić Ariadny już Ci nie pomoże
Zmarnowałeś ostatnią szansę
I choć tonący brzytwy się chwyta
Ty tego nie zrobisz
Nie poprosisz jeszcze raz,
Ostatni raz
Unosisz się honorem,
Bo cóż jest ważniejsze od męskiej dumy?
Mógłbyś spróbować jeszcze raz,
Ale cofasz się, odchodzisz w cień,
Przeszywa Cię obezwładniający strach
Przed porażką, przed Nią
Przegrałeś wszystko
Pokonała Cię kobieta,
To Ona teraz triumfuje
Z wyższością spogląda na Twą udręczoną twarz
A Ty? Bezwładnie spadasz w dół
Zostałeś tylko Ty i Twoje zranione męskie Ego