Przed snem to ja dużo rzeczy robię... zawsze czytam, co u Was (to już zakrawa o poważne uzależnienie, z którego nie ma wyjścia ewakuacyjnego, ale... wcale nie żałuję, bo nie byłabym taka, jaka jestem, gdyby nie Wy :), potem czytam przynajmniej fragment jakieś książki, czasem to jest właśnie ostatnia rzecz, ale zdjęć z książkami w tym wyzwaniu było już 2, więc dzisiaj pokazuję coś, co robię naprawdę przed samym zaśnięciem. Kiedy już przeczytam cokolwiek, włączam sobie odtwarzacz plików mp3 lub pewną popularną stronę internetową i metodą na chybił trafił wybieram jedną piosenkę, po wysłuchaniu której zamykam oczy i odpływam w objęciach Morfeusza. Dzisiaj też to z przyjemnością uczynię :) A Wam życzę kolorowych snów ♥
P.S. Super sprawa to wyzwanie, w następnym też na pewno wezmę udział, wszystkich chętnych też zapraszam;)
10 lutego 2013
09 lutego 2013
Paski, paseczki... dzień VI
Dzisiaj pasiasto :) Konia z rzędem temu, kto zgadnie, co autor miał na myśli... Przepraszam za jakość, ale aparat się zbuntował i każde zdjęcie do wyzwania musiałam robić komórką...
08 lutego 2013
Miłość niejedno ma imię... V dzień
... jak widać na załączonych obrazkach :) Tak wyszło, że u mnie dwa dni połączone, bo i wczorajsze zdjęcie świetnie by tu pasowało, ale trzeba było zrobić inne. Jak wyzwanie, to wyzwanie i nikt nie mówił, że będzie łatwo, ale za to jak przyjemnie :)
P.S. poznajecie ? :P
07 lutego 2013
Luty jaki jest każdy widzi... dzień IV
A dla mnie jest właśnie taki. Jeszcze wczoraj nie wiedziałam, jakie zdjęcie się tu znajdzie. Pustka w głowie. Rano wstałam i doznałam olśnienia :) Efekt widoczny powyżej (książka w sam raz na lutowe wieczory i serducho od przedszkolaka, jeszcze z ubiegłych walentynek, bo teraz już w przedszkolu nie pracuję).
Miłego dnia :)
Miłego dnia :)
06 lutego 2013
Pomarańczowo mi - dzień III
Dzisiaj temat główny - orange. Tak to się u mnie prezentuje ;)
A tak z innej bajki - dół się pogłębia, w głośnikach Imany, tworzę diagnozę, o której pojęcia praktycznie nie mam, a do soboty coraz bliżej, dookoła głucha cisza... co niektórzy chyba całkiem o mnie zapomnieli.
Zgodnie z tematem przewodnim dnia dzisiejszego i porą, kiedy to powstaje ten post, życzę wszystkim czytelnikom kolorowych snów, z przewagą pomarańczu oczywiście!
Jeszcze piosenka mi się przypomniała, a propos orendża, klik :P
To by było na tyle, pa pa :***
A tak z innej bajki - dół się pogłębia, w głośnikach Imany, tworzę diagnozę, o której pojęcia praktycznie nie mam, a do soboty coraz bliżej, dookoła głucha cisza... co niektórzy chyba całkiem o mnie zapomnieli.
Zgodnie z tematem przewodnim dnia dzisiejszego i porą, kiedy to powstaje ten post, życzę wszystkim czytelnikom kolorowych snów, z przewagą pomarańczu oczywiście!
Jeszcze piosenka mi się przypomniała, a propos orendża, klik :P
To by było na tyle, pa pa :***
05 lutego 2013
04 lutego 2013
Wyzwanie fotograficzne, dzień I
Ma być coś nowego, to pokażę. Zdobycze z weekendu :)
Jednak dobrze, że do tej stolicy pojechałam :D i wizyta w Białym też się przyczyniła do powstania tego zdjęcia :P
A Wy weźmiecie udział? zapraszam :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)